Studia przypadków
Wspólnie z nami poznawaj i rozwiązuj dylematy zarządcze występujące w codzienności biznesowej. Każdy z prezentowanych przypadków - poprzez analizę konkretnych zdarzeń i związanych z nimi wyzwań - służy pogłębianiu wiedzy i pomaga podejmować lepsze decyzje biznesowe. Materiały są przygotowywane przez sprawdzonych praktyków biznesu i doświadczonych redaktorów IMR. Studia przypadku są dostępne tylko dla prenumeratorów.

Konflikt kluczowych pracowników
SolarBank wdraża system automatyzacji procesów kredytowych. Forsowane przez dyrektor ds. ryzyka kolejne pomysły ograniczeń wywołują ostry sprzeciw szefa ds. sprzedaży. W obawie przed destrukcyjnym wpływem narastającego konfliktu na organizację prezes banku postanawia wkroczyć i załagodzić przybierające na sile napięcie.
Czytaj dalej ›
Rozwód z deficytowym klientem
Firmy, które mimo rosnących przychodów od jakiegoś czasu borykają się z systematycznym spadkiem rentowności, starają się znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy. Nic dziwnego, że menedżerowie doznają szoku, kiedy po szczegółowych analizach odkrywają, że większość zysków „zjadana” jest przez deficytową obsługę części klientów. Jeszcze większe zaskoczenie budzić musi fakt, że wśród nierentownych kontrahentów są długoletni, najwięksi partnerzy, z którymi firma ma dobre relacje biznesowe.
Czytaj dalej ›
Kiedy ujawnić osobiste informacje?
Ciąża jest naturalnym etapem w życiu osobistym olbrzymiej większości pracujących kobiet i w przypadku osób zdecydowanych na rozwój kariery zawodowej wiąże się najczęściej z krótką przerwą w pracy. Jednak wielu szefów jest przekonanych, że przyszła mama, koncentrująca się na urodzeniu i wychowaniu dziecka, nie może być dobrym pracownikiem, a tym bardziej menedżerem. Dlatego kobiety w ciąży mają poważny problem z podjęciem decyzji, kiedy i jak poinformować pracodawcę o nowej sytuacji w swoim życiu.
Czytaj dalej ›
Czy warto podjąć ryzyko ekspansji?
Firmy, które osiągnęły już pewien poziom rozwoju na rynku lokalnym, często stają przed dylematem związanym z dalszą ekspansją. Wiele z nich rozważa rozwój zagraniczny. Menedżerowie tych przedsiębiorstw muszą zdecydować, czy to jest właściwy moment na ekspansję międzynarodowym, muszą też nauczyć się oceniać ryzyko wejścia na obce rynki i funkcjonowania w innych kulturach.
Czytaj dalej ›
W poszukiwaniu obiektywnej oceny
Transakcje fuzji i przejęć mają to do siebie, że o prawdziwym sukcesie można w ich przypadku mówić dopiero po osiągnięciu zakładanego efektu synergii, wynikającego z przejęcia czy połączenia przedsiębiorstw. Jednak praktyka pokazuje, że większość tego typu transakcji kończy się przynajmniej częściową porażką, będącą konsekwencją albo niewłaściwego doboru obiektu przejęcia, albo błędów popełnianych w trakcie realizacji połączenia.
Czytaj dalej ›
Konflikt kulturowy w zarządzie
Firmy, które wchodzą na zagraniczne rynki, muszą liczyć się z tym, że różnice kulturowe między krajami mogą stanowić wyzwanie dla ich systemów wartości i realizowanych zasad etycznych. Przed takim problemem stanęła firma Inter & Motor, amerykański producent części samochodowych, który z pomocą polskiego oddziału próbuje rozwijać działalność w Rosji. Marek Gryglewski, który odpowiada za rozwój korporacji na rynkach wschodnich, staje przed dylematem etycznym: musi zdecydować, czy ważny dla firmy kontrakt może wesprzeć nie do końca przejrzystymi „zachętami”. Lokalni menedżerowie coraz głośniej wyrażają swoje niezadowolenie i domagają się przyzwolenia na praktyki, które nie mieszczą się w kodeksie etycznym korporacji, choć na lokalnym rynku nie są powszechnie postrzegane jako złe. Początkowo Gryglewski wyklucza nieetyczne praktyki w jakiejkolwiek formie, ale widząc niejasną postawę przedstawiciela centrali, obecnego na spotkaniu zarządu w Rosji, traci pewność siebie. Do głosu dochodzą także kwestie osobistej kariery bohatera, która może ucierpieć w przypadku porażki na rynku rosyjskim.
Czytaj dalej ›
Czy potrzebujemy gwiazdy?
Firma ubezpieczeniowa Securia odnosiła przez lata sukcesy, promując się jako przyjazny i kompetentny doradca. Dziś jednak traci udziały w rynku na rzecz konkurentów wykorzystujących krzykliwe kampanie reklamowe z udziałem celebrytów. Czy nadszedł czas, by zmienić sposób promocji i także sięgnąć po popularne gwiazdy?
Czytaj dalej ›
Dwie wizje świata
Osoby urodzone na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, nazywane często pokoleniem Y, wchodzą właśnie na rynek pracy. To ogromna rzesza ludzi często lepiej wykształconych niż ich rodzice, nastawionych na sukces, ale nie za wszelką cenę. Potrafią zaangażować się, gdy widzą szybkie efekty i sens swojej pracy. Jednak bez ekscytujących i stymulujących działań szybko się nudzą i demotywują. Choć zależy im na realizacji ciekawych projektów za atrakcyjne wynagrodzenie, w gronie międzynarodowych specjalistów i w przyjaznym środowisku, to od pracodawców oczekują też, że praca pozwoli zachować im równowagę między życiem zawodowym i prywatnym.
Czytaj dalej ›
Konflikt między menedżerami! Co powinien zrobić szef?
Szefowie NewBanku szukają pomysłów na rozszerzenie oferty bankowej o nowe produkty. Czy zatrudnienie młodej i ambitnej menedżerki, która szybko weszła w konflikt z bezpośrednim przełożonym, było dobrym posunięciem?
Czytaj dalej ›
Czy prezes playboy zagraża firmie?
Staramy się rozdzielać życie zawodowe od prywatnego. Nie chcemy, aby jakiekolwiek sprawy rodzinne przekładały się na ocenę naszych dokonań w pracy. Jednak w wielu branżach osoba prezesa firmy i jego reputacja są ważnym i cennym aktywem przedsiębiorstwa. Zwłaszcza gdy on sam jest osobą towarzyską, znaną w środowisku biznesowym i medialnym. Wówczas staje się twarzą marki, a jego życie prywatne, jak również mniej lub bardziej etyczne zachowania przenoszone na grunt przedsiębiorstwa mogą mieć wpływ na ocenę jego aktywności zawodowej, a tym samym na wizerunek całej firmy.
Prezes fikcyjnej firmy jubilerskiej Prestige prowadzi bardzo bogate życie towarzyskie. Częściej przebywa w otoczeniu pięknych kobiet niż własnej żony. Nie jest też obojętny na wdzięki swoich podwładnych. Plotki w firmie zaczynają narastać, a prezes staje się bohaterem kolorowych magazynów. W jakim stopniu jego zachowanie może mieć wpływ na firmę, którą zarządza?

Multimedialny anioł
Prywatni inwestorzy nazywani Aniołami Biznesu (Business Angels) poza kapitałem dostarczają spółkom wiedzę zarządczą i kontakty w branży. Wielu przedsiębiorców podchodzi jednak z rezerwą do tego typu inwestorów, obawiając się ich ingerencji w działalność firmy, i niechętnie dzieli się kontrolą nad budowanym od podstaw własnym przedsiębiorstwem.
Przed takim dylematem stanęli Robert Bieńkowski i Jakub Różycki, właściciele fikcyjnej firmy Anime House, specjalizującej się w innowacyjnej produkcji multimediów, którzy otrzymali niespodziewaną propozycję inwestycyjną od działającego w ich branży Anioła Biznesu.

Biznes czy rodzina?
Firma Klin‑Bud, produkująca cegły klinkierowe, od wielu lat wspiera rodzinne domy dziecka. Jednak osobista tragedia współwłaściciela firmy sprawia, że pragnie on skierować wszystkie wolne środki firmy na finansowania zagranicznych badań wspierających leczenie jego chorego syna. Czy postępowanie szefa firmy nie zaszkodzi całemu przedsiębiorstwu?
Czytaj dalej ›
Firmowa gwiazda czy „święta krowa”
W każdej firmie można znaleźć specjalistów i menedżerów, którzy jak nikt inny przyczynili się do rozwoju swoich organizacji. Przez lata byli jej głównymi filarami i najlepszą wizytówką w kontaktach z partnerami biznesowymi czy klientami. To od ich zaangażowania i pasji zależała realizacja wielu projektów, które przekładały się na rynkowe sukcesy ich firm. Stawali się jej najlepszymi ambasadorami.
Niestety, wiele wcześniejszych firmowych gwiazd, wraz z upływem czasu i ze zmieniającą się sytuacją rynkową, nie potrafiło odnaleźć się w nowych warunkach. Okazywało się też, że ich wcześniejsze sukcesy nie są obecnie już tak spektakularne, a ich kompetencje - tak cenne. Wielu szefów i dyrektorów HR zapewne wielokrotnie stawało przed dylematem, jak w takiej sytuacji postąpić.

Czy warto drugi raz wejść do tej samej rzeki?
Kariera w korporacjach międzynarodowych budzi mieszane odczucia. Korporację można pokochać, ale można ją też znienawidzić. Dla wielu osób możliwość pracy i awansu w strukturach dużych międzynarodowych organizacji była i jest nadal spełnieniem ich zawodowych marzeń. Nie wszyscy jednak potrafią się w tym odnaleźć. Jedni odchodzą, szukając dla siebie spokojniejszych, mniej absorbujących miejsc pracy, licząc, że „za miedzą trawa jest bardziej zielona”. Inni chcą sprawdzić się we własnym biznesie, a jeszcze inni - w tym głównie kobiety - rezygnują z pracy w dużej korporacji z powodów rodzinnych.
Czytaj dalej ›
Kopiują nasze produkty! Co robić?
Sprzedaż podróbek już dawno przekroczyła międzynarodowe granice. Są one dostępne nie tylko na lokalnych bazarach czy ulicach dużych miast, ale także w sieci - na internetowych aukcjach i w internetowych sklepach. Proceder ten dotyczy nie tylko wielkich międzynarodowych koncernów, produkujących towary rozpoznawalne na całym świecie, ale też średniej wielkości producentów lokalnych. Oszuści posiadają coraz lepsze technologie, w wyniku czego rośnie jakość podróbek. Walka ze świetnie zorganizowanymi przestępcami wymaga od producentów markowych towarów coraz większych nakładów i przemyślanych strategii. Zwłaszcza że nie zawsze fakt bycia kopiowanym jest taki zły...
W chwili gdy firma po raz pierwszy styka się z problemem podróbek, zwykle menedżerowie nie wiedzą, co robić. Mają bowiem doświadczenie w otwartej walce na przejrzystym rynku - nie wiedzą, jak radzić sobie z chytrym lisem przebranym w cudze piórka. Nieprzemyślane działania mogą doprowadzić do wysokich i nieskutecznych wydatków, dezorientacji klientów i partnerów biznesowych i utraty szans, jakie wynikają z bycia wzorcem dla imitatorów. Przed tymi dylematami stanęli także szefowie fikcyjnej firmy MalBax produkującej materiały budowlane.

Chronić firmę czy pomóc społeczności lokalnej?
Dziś każda z liczących się firm, także krajowych, już na etapie budowania swojej biznesowej strategii uwzględnia różne interesy lokalnej społeczności. Bycie społecznie odpowiedzialną organizacją przestało być chwilową modą. Firmy, budując rynkową pozycję, dbają też o swoją reputację. Jednocześnie prześcigają się w pokazywaniu, czego dokonały w ramach współpracy ze swoim zewnętrznym środowiskiem i na jego rzecz. Jednak dotychczas większość z tych działań była prowadzona w komfortowych warunkach: przy z góry określonych zadaniach i bez presji czasu. Tymczasem ile przedsiębiorstw rzeczywiście stanęłoby na wysokości zadania w obliczu rzeczywistej tragedii w lokalnym środowisku? Kiedy trzeba wybierać między ochroną majątku i wartości firmy - często jedynego miejsca pracy w okolicy - a niesieniem pomocy ludziom? Czy w ogóle można oddzielić problemy biznesowe od dylematów etycznych? Z tymi wyzwaniami musiało zmierzyć się w tym roku wielu szefów organizacji w rejonach dotkniętych powodzią. Także prezes fikcyjnego przedsiębiorstwa Drewpolex stoi przed podobnym - chyba największym w swojej zawodowej karierze - dylematem: ratować firmę czy pomagać miejscowym powodzianom?
Czytaj dalej ›
Awans nie czyni lidera
Wyobraźmy sobie taką sytuację: z firmy usługowej odchodzi kluczowy menedżer odpowiedzialny za realizację najważniejszych projektów; tymczasem przedsiębiorstwo zdobywa prestiżowy kontrakt. Okazuje się równocześnie, że następca odchodzącego menedżera może nie mieć wystarczającego doświadczenia, by sprostać wyzwaniu.
Są organizacje, które na takie zdarzenia są przygotowane i mają kilku dobrych następców. Taki komfort ma jednak niewiele przedsiębiorstw. Znacznie częściej zdarza się, że firma, tracąc „gwiazdę”, traci też kilku innych pracowników, a czasami także klientów. I choć rotacja kadr jest zjawiskiem normalnym, to niemal każda osoba pełniąca wysokie stanowisko kierownicze wcześniej czy później znajdzie się w trudnej sytuacji, gdy odejdzie nie tylko kluczowy pracownik, ale także szef zespołu, a niejednokrotnie wraz z nim cały zespół. Firmy, które nie potrafiły wychować następców na ważne stanowiska, zwykle w chwili kryzysu stają przed prob¬lemem zbyt krótkiej ławki, czyli braku rezerwowych, sprawdzonych talentów. Poza tym nowy szef nie od razu staje się przywódcą swojego zespołu.
Czy da się stworzyć lidera w ekspresowym tempie? Jak mu pomóc? A może sięgnąć po inne rozwiązania, które jednak mogą zaprzepaścić cenne szanse rozwojowe świeżego talentu? Takie pytania zadaje sobie prezes fikcyjnej firmy Citywatch Polska.

Czy lokalna gwiazda sprawdzi sie w centrali?
Przybywa polskich menedżerów, którzy awansują na wysokie stanowiska w strukturach międzynarodowych korporacji. Zwykle ze swoimi umiejętnościami i zaangażowaniem pokonywali w awansach menedżerów z innych krajów. Pracują na Bliskim i na Dalekim Wschodzie, w Indiach, w Ameryce Północnej i Południowej. Z drugiej strony duże polskie firmy, które dynamicznie wchodzą na zagraniczne rynki, stają przed koniecznością zatrudniania lokalnych specjalistów. Rzadko jednak powierzają im kluczowe stanowiska, częściej nawet do odległych krajów wysyłają Polaków. Nowym zjawiskiem w przypadku krajowych przedsiębiorstw jest ściąganie do centrali w Polsce menedżerów cudzoziemców, którzy sprawdzili się na innych rynkach. W praktyce firmy, które się na to decydują, nie zawsze są właściwie przygotowane, ich szefowie nie mają doświadczenia w zarządzaniu różnorodnością kulturową, a koledzy nie potrafią wyzbyć się stereotypów i wesprzeć nowych menedżerów w dostosowaniu się do nowych warunków biznesowych i towarzyskich. Iwan Szewczenko jest pierwszym cudzoziemcem, który wszedł do zarządu dynamicznie rozwijającej się grupy Graphics‑Box. Właściciele firmy liczą na to, że jego dotychczasowe umiejętności pomogą im w zdobyciu nowych rynków. Czy Iwan sprosta trudnym wyzwaniom, a jednocześnie będzie potrafił odnaleźć się w nowym środowisku?
Czytaj dalej ›
Co robić, gdy relacje z szefem powodują frustrację?
Któż z nas nie marzy o ciekawej, motywującej i dobrze płatnej pracy. W dodatku w przyjaznym środowisku, z miłymi i inteligentnymi ludźmi oraz szefem, który nas docenia i szanuje. W praktyce przykłady takich idealnych organizacji nadal należą do rzadkości. Szczególnie w okresie recesji, kiedy zła koniunktura na rynku, spadek sprzedaży, gorsze wyniki finansowe przekładają się na relacje między przełożonymi a podwładnymi. To często nierówna walka, w której to zwykle sfrustrowany szef ma przewagę nad podległymi mu pracownikami. Oczywiście nie muszą się oni na to godzić, mogą odejść z firmy. Często jednak, mając wiele życiowych zobowiązań, obawiają się podjęcia decyzji o zmianie pracy. Czy w innym miejscu będzie lepiej? Czy inny pracodawca będzie ich bardziej cenił, czy zapewni lepszą ścieżkę kariery? Konieczność podjęcia ważnej życiowej decyzji przy braku pełnych informacji jest nie tylko częścią działalności biznesowej, ale też rynku pracy.
Czytaj dalej ›
Kryzys w firmie: jak rozmawiać z klientami?
Gdy ważą się losy firmy, która znalazła się w poważnych kłopotach finansowych, o jej być albo nie być decydują często reakcje klientów i kluczowych partnerów biznesowych.
Czytaj dalej ›