Wyniki wyszukiwania
Lekcje przywództwa
Doświadczenia uczą. Tej prawdy nie trzeba nikomu powtarzać. Skuteczni liderzy potrafią jednak czerpać z nich nie tylko wiedzę, ale też siłę do radzenia sobie z kolejnymi wyzwaniami. Dotyczy to i trudnych sytuacji, takich jak obecny kryzys, i fascynujących, inspirujących przeżyć, takich jak spotkanie i praca z niezwykłymi ludźmi. Wszystkie one są lekcjami przywództwa w praktyce. W trudnych czasach dekoniunktury, gdy menedżerowie muszą często stawiać czoła porażkom firm (a niekiedy i osobistym), pragniemy przypomnieć o tym, jak ważną rolę w rozwoju lidera odgrywają wnioski wyciągane z doświadczeń. Dlatego zapytaliśmy sześciu menedżerów, reprezentujących organizacje z różnych branż, o ich przełomowe momenty z przeszłości. Opowiedzieli o chwilach, które miały wpływ na to, jakimi są szefami. Mówili o tym, w jaki sposób w wyniku tych doświadczeń zarządzają firmami lub jak zmieniło się ich podejście do robienia kariery, osiągania sukcesu czy radzenia sobie z porażkami.
W ten sposób powstał katalog cech, które nasi bohaterowie uznali za szczególnie ważne dla lidera. Są to: odwaga, zdolność do kompromisu, wiara w ludzi, wytyczanie własnej drogi, uczciwość, nadawanie sensu. Wnioski wyciągane z tych przeżyć mogą być inspirujące także dla innych menedżerów.
Kryzys? To szansa, której nie wolno zmarnować
Przeczekanie – to taktyka, którą na czas kryzysu przyjęło wiele firm działających w Polsce. A szkoda, bo mogą bezpowrotnie stracić unikalną szansę rynkową.
Nowy wymiar pracy
Zmiany demograficzne i rozwój technologiczny wymusiły zmiany w modelu pracy w nowoczesnych firmach, a także usprawnienia w sposobach zarządzania organizacjami.
Wykorzystaj trudne czasy do optymalizacji cen
Gdy rynkowa dekoniunktura przedłuża się, enedżerowie – targani niepewnością i poczuciem neprzewidywalności jutra – często dają się ponieść emocjom. Zdesperowani ostro obniżają ceny. W efekcie zyski firmy gwałtownie spadają.
Tymczasem, jak przekonują konsultanci z firmy Simon‑Kucher & Partners, trudne czasy mogą być dla firm rzadką okazją do tego, by zróżnicować produkty i klientów, a przez to ograniczyć skalę obniżek i strat. Autorzy twierdzą, że firmy mogą wtedy wręcz podnieść ceny. Kryzys oznacza bowiem powszechne – wynikające z obiektywnych przyczyn – rozchwianie cen i rynku, a tym samym większe niż w stabilnych czasach przyzwolenie klientów na ruchy cen.
Mimo paradoksalnie sprzyjających warunków do zmiany cen osiągnięcie powyższych celów możliwe jest jedynie wtedy, gdy firma metodycznie realizuje sprawdzony proces. Najpierw musi zrozumieć zależność między zmianą wolumenu sprzedaży a rentownością przedsiębiorstwa. W drugim kroku musi określić jasne cele i zrozumieć ich konsekwencje. Następnie firma musi sprawdzić, jak zróżnicować ceny w zależności od klientów i od produktów. W czwartym kroku firma powinna zakomunikować zmianę cen na zewnątrz i w organizacji, w tym dostarczyć służbom sprzedażowym argumentów do rozmów z klientami oraz narzędzi informatycznych do bieżącego negocjowania cen. Wreszcie powinna efektywnie wdrażać zmiany i kontrolować ich efekty tak, by szybko wychwycić odchylenia i zareagować po przekroczeniu założonego progu granicznego. Autorzy ilustrują każdy z tych kroków przykładami z praktyki.
Chwyt marketingowy czy autentyczne działanie? - komentarz 2
Zamiary Adama Zabłockiego, nowego wiceprezesa ds. marketingu w Browarach Mazowieckich, by wprowadzić na rynek nową markę piwa przed Euro 2012, mogą zakończyć się porażką.
Kiedy prezes nie widzi potrzeby wyznaczenia następcy - komentarz 3
Planowanie sukcesji w prywatnej firmie to trudne, a często także bolesne wyzwanie, dlatego nierzadko odsuwa się je w czasie. Kluczowe jest jednak pytanie, jak powinien wyglądać pierwszy krok.
Dobrze oszacuj wartość swoich klientów
O bezpieczeństwie firmy, szczególnie w trudnych czasach, decyduje dobrze zarządzany portfel klientów. Kluczem do sukcesu jest właściwy wybór klientów - wyszukanie tych, na których należy skoncentrować działania, i umiejętne określenie ich wartości dla przedsiębiorstwa.
Koniec decyzji opartych na intuicji
Każdy wybór podejmowany przez menedżera niesie ze sobą długofalowe skutki. Tymczasem wielu zarządzających wciąż decyduje, bazując przede wszystkim na intuicji. Jak to zmienić?
My czy oni? Gdy centrala wybiera między fabrykami w różnych krajach
Z powodu gwałtownego spadku popytu i niejasnych perspektyw co do przyszłych przychodów wielu międzynarodowych koncernów nie stać już na utrzymywanie wszystkich dotychczasowych zakładów produkcyjnych. Muszą zadecydować o pozostawieniu fabryk w jednych krajach i o likwidacji – w innych.
Gospodarki wschodzące wkraczają do sektora biotechnologii
Komercjalizacja wynalazków naukowych w biologii molekularnej jest szczególnie długotrwała, kapitałochłonna i ryzykowna. Do niedawna więc dziedzina ta zdominowana była przez kraje bogate: Stany Zjednoczone i Europę Zachodnią. Jednak najdynamiczniejsze gospodarki wschodzące coraz szybciej rozwijają swój potencjał naukowo‑innowacyjny. Korzystają na zmianie strategii firm farmaceutycznych, które dążąc do obniżenia kosztów, przenoszą już nie tylko produkcję, lecz także prowadzenie badań do takich krajów jak Indie czy Chiny. Ponadto najdynamiczniejsze gospodarki wschodzące zdecydowały się przyjąć wspomagane przez państwa strategie przyśpieszonego rozwoju przemysłów opartych na nauce (science based business), zwłaszcza właśnie biotechnologii.
Open source: zbawienie czy prosta droga do upadku? - komentarz 6
Trudno jednoznacznie wyrokować, w jakim kierunku powinna zmierzać firma KMS. ¦wiat wokół niej szybko się zmienia i każda organizacja działająca w obszarze internetu musi zdawać sobie sprawę z zagrożeń i korzyści wynikających z open source.
Open source: zbawienie czy prosta droga do upadku? - komentarz 4
W ciągu kilku lat Marty Dirweg awansowała w Kalley Music Software na stanowisko prezesa dzięki swojemu wielkiemu zaangażowaniu i (przynajmniej raz wykazanej) świetnej intuicji. W dalszym ciągu jednak próbuje kierować się przede wszystkim intuicją i emocjami.
Polscy giganci
Polskie przedsiębiorstwa działające na masowych rynkach stopniowo budują pozycję w regionie. W innej sytuacji są gracze niszowi, choć część z nich zdobyła już pozycję światowych liderów.
Gdy partner w zespole sabotuje twoją pracę
Większość nowoczesnych firm deklaruje, że przykłada dużą wagę do rozwijania wewnętrznej współpracy, a ich pracownicy mają możliwość korzystania z sieci dobrych relacji w zespołach. Dochodzi jednak do paradoksu, gdy w tym samym czasie kultura organizacyjna, umacniana przez kierujących firmą menedżerów, jest nastawiona niemal całkowicie na indywidualne wyniki. Gwiazdami stają się wówczas osoby, które stwarzając pozory współpracy, wykorzystują innych do promowania własnych osiągnięć. Przełożeni, którzy pragną widzieć spektakularne wyniki, nie zastanawiają się nad stylem, w jakim zostały osiągnięte, a czasem wręcz jawnie przyznają, że „cel uświęca środki”.
W takiej sytuacji nowi, zdolni pracownicy, często z trudem pozyskani dla firmy, postawieni wobec ukrytej, ale dotykającej ich boleśnie sprzeczności („pracuj zespołowo, ale bądź pewien, że ostatecznie nagradzamy tylko wyniki poszczególnych osób”) tracą motywację lub w najgorszym razie wycofują się ze współpracy z organizacją. Czy ten los podzieli bohater fikcyjnego studium przypadku, który trafił do agencji reklamowej nastawionej na rozliczanie indywidualnych osiągnięć?
Dekoniunktura w Polsce – obroń się, a potem wykorzystaj szansę
Nie ma co się łudzić, że kryzys gospodarczy ominie Polskę. On już tu dotarł. Jak jednak przekuć zagrożenie w szansę?
Innowacyjność w polskich firmach
Aby sprawdzić, jak firmy podchodzą do kwestii innowacyjności, Infovide‑Matrix przeprowadza międzynarodowe badanie. W 2008 roku firma zrobiła je także w Polsce. Wynika z niego, że polscy przedsiębiorcy postrzegają innowację w tradycyjny sposób, jako działalność badawczo‑rozwojową i tworzenie nowych rozwiązań technicznych.
Weryfikacja następców w polskich firmach
Większość polskich firm rodzinnych – ze względu na krótki okres budowania gospodarki rynkowej – jest nadal kierowana przez założycieli. Sstopniowo pojawiają się jednak ich następcy, na różne sposoby budując swoją wiarygodność na drodze do przejęcia sterów w przedsiębiorstwach stworzonych przez przodków.
Projektowanie pożądanych doświadczeń klientów
Obsługa, która satysfakcjonuje klientów, zwykle nie wystarcza, by ich utrzymać. Jak wykazało wiele zachodnich badań, tylko klienci, którzy są bardzo usatysfakcjonowani, czyli zachwyceni, pozostają wierni marce. Niektóre firmy stosują więc koncepcję zarządzania doświadczeniami – tworzą i dostarczają wyjątkowe doświadczenia, które mają poruszać emocje klientów i wzbudzać w nich zachwyt. Wiele firm, które podjęły prace nad koncepcją, nie doszło jednak do obiecanych zysków. Na podstawie wyników badań, przeprowadzonych wśród 550 menedżerów w Polsce, autorzy artykułu twierdzą, że przeszkoda tkwi już w samym projektowaniu doświadczeń. Firmy stosują bowiem taki proces, jak ten, który znają z projektowania produktów i usług – patrzą na uśrednionego klienta, a rozwiązanie dostosowują do wewnętrznej, rozczłonkowanej organizacji firmy. Bardziej niż na wykrycie pożądanych doświadczeń zorientowane są na optymalizację (przyspieszenie, uproszczenie, ułatwienie, potanienie) obsługi w ramach działów. Aby wskazać błędy w projektowaniu, autorzy przechodzą przez kolejne etapy procesu i krok po kroku określają właściwe postępowanie. Linie lotnicze, na przykład, zwykle koncentrują się na doświadczeniach klienta w czasie oczekiwania na wylot i w trakcie samego lotu. Natomiast klasa biznes znanych, dużych linii lotniczych zajmuje się klientem już na etapach przybycia na lotnisko i odprawy.
Wyważone reakcje polskich firm
Oceny dotyczące kondycji finansowej firm znajdują odzwierciedlenie w planach dotyczących zatrudnienia i płac. Czy stosunkowo duży odsetek firm polskich deklarujących chęć zwiększania zatrudnienia to efekt lepszych perspektyw dla gospodarki czy faktu, że negatywne zjawiska gospodarcze docierają do nas z opóźnieniem?
Gdy partner w zespole sabotuje twoją pracę - komentarz 3
W nowej firmie Tomasz Krajewski stanął przed wyzwaniami, z którymi nie do końca umie się zmierzyć. Jjego błędna ocena sytuacji i spóźniona komunikacja z pewnością przyczynią się do negatywnej percepcji jego debiutu.









