Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Rynek pracownika – to hasło będzie aktualne przez co najmniej 30 lat

· · 5 min
Rynek pracownika – to hasło będzie aktualne przez co najmniej 30 lat

„Ech, ta dzisiejsza młodzież…” Tradycyjne narzekanie osób starszych brzmi coraz częściej i mocniej również w kontekście poszukiwania pracowników. To młodzi dyktują dziś warunki na rynku pracy, a te są coraz częściej przez pracodawców akceptowane. Dlaczego? Brakuje rąk (i głów) do pracy – i prawdopodobnie będzie brakować coraz bardziej.

Zmiany demograficzne powodują, że na polskim rynku coraz częściej brakować będzie pracowników – według przewidywań naukowców w ciągu najbliższych trzydziestu lat sytuacja będzie się tylko pogarszać (bez uwzględnienia czynnika imigracyjnego). W tym kontekście warto zatem obserwować trendy opisujące podejście młodych ludzi do rynku pracy.

Za naszych czasów to były czasy…

Jak świat światem, w oczach osób starszych kolejne pokolenia zazwyczaj oceniane były jako gorsze od minionych, a im kto starszy – tym bardziej doceniał stare dobre czasy i zwyczaje, które zyskiwały zwłaszcza w kontekście nowych porządków. Taka opinia dotyczy społeczeństwa w szerokim słowa znaczeniu, jak i poszczególnych elementów życia społecznego. Jednym z nich jest rynek pracy, który przechodzi w ostatnich latach duże zmiany, głównie ze względu na rosnącą przewagę zapotrzebowania na pracowników nad ich dostępnością. Zmienia się też sam model pracy – zdalne wykonywanie obowiązków staje się coraz bardziej powszechne. Rośnie przy tym znaczenie trendów związanych ze społeczną odpowiedzialnością biznesu.

Podaż i popyt

W ostatnich latach rośnie zapotrzebowanie na pracowników. Pominąwszy anomalię związaną z pandemią koronawirusa, ofert pracy przybywa, zwłaszcza w zestawieniu z liczbą osób chętnych, aby z tych ofert skorzystać. „Dysproporcja między wielkościami zasobów wchodzących na rynek pracy i wychodzących z niego powoduje, że polskie zasoby pracowników systematycznie się kurczą. W 2019 roku na rynek pracy weszło około 400 tysięcy osób, natomiast wyszło z niego około 550 tysięcy […]. Kilka lat z ubytkami rzędu 100‑150 tysięcy osób, to dokładnie tyle, by wyeliminować ryzyko masowego bezrobocia w recesji lub by uczynić deficyty pracy bardzo dotkliwymi w szczycie cyklu koniunkturalnego” – pisze dr Sonia Buchholtz w artykule Demografia – największe wyzwania rynku pracy wciąż przed nami.

Ale nie tylko zmniejsza się liczba młodych ludzi, którzy wchodzą na rynek pracy – topnieje również udział młodzieży z wyższym wykształceniem. Z danych GUS wynika, że od ponad dekady w Polsce notowany jest systematyczny spadek liczby osób rozpoczynających, a także kończących studia.

„W ostatnich latach liczba studentów systematycznie zmniejszała się (z 1841,3 tysiąca w roku akademickim 2010/11 do 1204 tysięcy w roku akademickim 2019/20), natomiast w roku akademickim 2020/21 nastąpił niewielki wzrost do 1215,3 tys. osób, w tym 69,8% w uczelniach publicznych. Systematyczny spadek zaobserwowano również w odniesieniu do liczby absolwentów, których liczba zmniejszyła się z 497,5 tysiąca w roku akademickim 2010/11 do 293,4 tysiąca osób w roku akademickim 2019/20 (jedynie w roku akademickim 2016/17 zanotowano niewielki wzrost) – to dla odmiany cytat z raportu przygotowanego przez GUS Szkolnictwo wyższe w roku akademickim 2020/2021.

Rynek pracownika – to hasło będzie aktualne przez co najmniej 30 lat

Indeks górny Studenci i absolwenci uczelni w Polsce (łącznie z cudzoziemcami). Źródło: GUS Indeks górny koniec

Młodzi pracownicy dyktują warunki

W warunkach obecnego szczytu koniunkturalnego na rynek pracy wchodzą osoby młode, które właśnie zaczynają swoją karierę zawodową. Jest to dla nich korzystna sytuacja, w której mogą łatwiej przebierać w dostępnych ofertach, a także stawiać swoje warunki pracodawcom.

Co ważne, dysponują też w sposób naturalny kompetencjami, które pomagają im w wyborze najlepszego miejsca pierwszej pracy. Są to osoby, które nie miały okazji doświadczyć rzeczywistości bez internetu czy mediów społecznościowych. Bez problemu posługują się tymi źródłami informacji, a niekorporacyjne, nieoficjalne materiały są dla nich często głównym sposobem pozyskiwania wiedzy na temat firmy.

Oczekiwana transparentność i… odpowiednie wynagrodzenie

Jak wiadomo, informacja uznawana jest za walutę XXI wieku, a kandydaci do pracy, szczególnie ci wychowani w czasach internetu, nie mają problemu z szybkim jej pozyskaniem.

„Młodzi, często jeszcze przed wysłaniem CV, wiedzą już, czy dana firma ma szansę sprostać ich wymaganiom w kontekście kultury organizacyjnej oraz atmosfery w zespole. To, czego oczekują i czego szukają w sieci, to zwykle dowody na transparentność organizacji. Jeśli dana firma jest otwarta, jawnie mówi o swoich działaniach, a w sytuacji kryzysowej nie ukrywa nieprzychylnych komentarzy i potrafi się do nich odpowiednio ustosunkować – ma szansę wiele zyskać w oczach potencjalnych pracowników” – mówi Karolina Laskowska, specjalista ds. employer brandingu i komunikacji w agencji rekrutacyjnej People.

Rynek pracownika – to hasło będzie aktualne przez co najmniej 30 lat

Indeks górny Na co młodzi ludzie zwracają uwagę przy wyborze pracy. Źródło: PwC, Młodzi Polacy na rynku pracy 2021. Indeks górny koniec

Niewątpliwie rosną też oczekiwania młodych kandydatów w kwestii wynagrodzenia. Według raportu Młodzi Polacy na rynku pracy 2021 osoby rozpoczynające obecnie pracę chcą zarabiać ponad 10% więcej niż przed rokiem. W porównaniu z pierwszą edycją badania sprzed roku mediana oczekiwań wzrosła o 500 zł i obecnie wynosi 4500 zł netto. W badaniu przygotowanym przez PwC wzięło udział 2,5 tysiąca studentów i absolwentów wyższych uczelni.

Najchętniej praca w biurze, ale zwolenników pracy zdalnej również jest dużo

Jeśli chodzi o model wykonywania swoich obowiązków, z badania PwC wynika, że duża część, bo aż 44% młodych Polaków woli pracę zdalną, ale nadal 56% wybrałoby tradycyjny model wykonywania obowiązków służbowych na terenie biura. Co ważne, 6% respondentów twierdzi, że pełnowymiarowa praca zdalna byłaby dla nich nie do zaakceptowania. Podobne preferencje odnośnie do sposobu pracy są charakterystyczne nie tylko dla badanych przez PwC studentów.

„Brak elastycznych godzin pracy czy obowiązek pracy z biura (choć poprzedni rok udowodnił, że wcale nie jest to konieczne), jak również nadmierna kontrola ze strony przełożonych – to wszystko może negatywnie wpływać na motywację pracowników. Produktywne wykonywanie powierzonych zadań – zdecydowanie tak! Ale nie praca w sztywnych ramach czasowych” – komentuje Karolina Laskowska.

Odpowiednie uposażenie i elastyczny model pracy to nie wszystko. O ile w przeszłości pakiety medyczne czy dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne były traktowane jako atrakcyjny bonus, to według obecnych oczekiwań kandydatów, powinny być oferowane praktycznie w standardzie.

Indeks górny Oczekiwania i wybory młodych pracowników. Źródło: PwC, Młodzi Polacy na rynku pracy 2021. Indeks górny koniec

Oczekiwania w zakresie działań prospołecznych i proekologicznych

Charakteryzując postawę młodych ludzi, którzy stawiają pierwsze kroki na drodze kariery zawodowej, koniecznie należy podkreślić, że coraz częściej zależy im na utożsamianiu się z organizacją, w której pracują. By tak się stało, firma musi jednak podejmować działania z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Do istotnych kwestii, z jakimi identyfikują się młodzi kandydaci, zalicza się np. walka o równouprawnienie (w zakresie wieku, płci i orientacji seksualnej), działania proekologiczne czy dbałość o zrównoważony rozwój.

Tego typu aktywności nie są wprawdzie niczym nowym, ale jeszcze nie tak dawno stanowić mogły w przypadku pracodawców jedynie atrakcyjne deklaracje, za którymi szły zaledwie symboliczne działania, realizowane wyłącznie w celu poprawy wizerunku organizacji. Obecnie CSR nabiera jednak zupełnie nowego znaczenia, właśnie za sprawą rosnących oczekiwań pracowników. Młodzi ludzie, poszukując pracy, żywo interesują się działaniami prospołecznymi prowadzonymi przez organizacje, do których aplikują. Szefowie działów Human Resource zwracają uwagę, że młodzi ludzie coraz skuteczniej oddzielają też deklaracje firm od ich realnych działań i postaw. Gdy podczas rozmowy kwalifikacyjnej rekruter opowiada o ekologicznej postawie firmy i jej pracowników – lepiej, żeby nie pił kawy z plastikowego kubka…

Jeszcze jeden element, który wyróżnia najnowsze pokolenie w podejściu do pracy zawodowej, to chęć do szybkiego i efektywnego podnoszenia swoich kwalifikacji. Młodzi cenią sobie możliwość uczestniczenia w szkoleniach i kulturę feedbacku. Chętnie czerpią też wiedzę nieformalnymi metodami oraz uczestniczą w programach mentoringowych, w których doświadczeni przedstawiciele biznesu dzielą się swoimi poradami i wsparciem.

Podaż pracowników będzie coraz mniejsza

Jeśli przyjmiemy uproszczone założenie, że wymagania młodych pracowników będą rosły proporcjonalnie do przewagi popytu na rynku pracy nad podażą, to wszystko wskazuje na to, że osoby szukające pracy będą w coraz lepszej sytuacji – i to przez kilka dekad! Już w latach 2020‑2029 zmiana struktury wieku ludności doprowadzi do skurczenia rynku pracy o milion pracowników, dekadę później o niemal 700 tys., w dekadzie 2040‑49 – o niemal 2,2 miliona osób.

Warto oczywiście zauważyć, że w rozważaniu tym nie uwzględniamy zmian na rynku pracy wynikających z trendów migracyjnych. Zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Unii Europejskiej coraz częściej pojawiają się głosy, że mocniejsze otwarcie się na imigrantów jest niezbędne dla zapewnienia odpowiedniego rozwoju gospodarczego. Miejmy tylko nadzieję, że będzie to imigracja mądrze kontrolowana, regulowana przez zapotrzebowanie na konkretnych specjalistów i konkretne zawody, tak jak ma to miejsce np. w Kanadzie. Ale to już temat na inny artykuł.

PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Kapitał społeczny: czy będziemy mieli z kim pracować? 

Joanna Rubin PL, Jane Knap PL

Polska ma jeden z najniższych wskaźników kapitału społecznego w Europie. Część badaczy tego zjawiska uważa, że jego deficyt uniemożliwi nam dalszy wzrost gospodarczy.

Pracujesz po kilkanaście godzin dziennie? Szkodzisz sobie i swojej firmie 

Jacek Tomczyk PL

Wszyscy znamy – często z autopsji – obraz zapracowanego biznesmena, spalającego się w pracy po kilkanaście godzin dziennie. Najsmutniejsze w tym obrazie jest jednak to, że – jak pokazują badania – nie służy to dobrze ani jemu, ani organizacji. 

Nowa normalność, nowe wyzwania dla działów HR 

Paulina Kostro PL

Praca hybrydowa, mierzenie efektywności pracowników zdalnych, wprowadzenie nowej polityki wynagrodzeń i świadczeń pozapłacowych – to wyzwania, z którymi mierzą się działy HR w 2021 roku.