Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Polisy grupowe z potencjałem sprzedażowym

· · 4 min

Ubezpieczenia zdrowotne są jednym z dynamiczniej rozwijających się sektorów rynku ubezpieczeń. Z tego rodzaju ochrony korzysta blisko 2,3 miliona osób, a najliczniejszą grupę wśród nich stanowią ubezpieczeni w ramach polis grupowych. O rozwoju tych produktów i perspektywach dalszego wzrostu ich popularności z Robertem Łosiem, prezesem zarządu SALTUS Ubezpieczenia rozmawia Weronika Podhorecka.

Partnerem materiału jest SALTUS Ubezpieczenia.

Jak ocenia pan rozwój rynku pracy i jego wpływ na popularność ubezpieczeń zdrowotnych?

Już od jakiegoś czasu widać, że w wielu branżach dominującą rolę na rynku zajęli pracownicy. Niski poziom bezrobocia sprawił, że przedsiębiorcom coraz trudniej pozyskać kandydatów do pracy, a w wybranych sektorach, np. budowlanym, mamy do czynienia z wręcz chronicznymi brakami kadrowymi. Dodatkowo w niektórych gałęziach gospodarki pensje są na tyle wysokie, że pracodawcy nie zawsze mogą konkurować między sobą wyłącznie wysokością wynagrodzenia. W związku z tym szukają nowych sposobów na przyciągnięcie do siebie ludzi. Najczęściej wybieranym rozwiązaniem jest oferowanie szerokiego pakietu benefitów pozapłacowych, a w czołówce najbardziej pożądanych znajduje się niezmiennie dostęp do prywatnych świadczeń medycznych, na przykład grupowym ubezpieczeniom zdrowotnym. W rezultacie ten sektor rynku ubezpieczeń rozwija się cały czas bardzo dynamicznie.

W tej sytuacji z jakimi wyzwaniami musi się liczyć sektor grupowych ubezpieczeń zdrowotnych?

Ubezpieczyciele stoją przede wszystkim przed zadaniem takiego dostosowania lub uelastycznienia swojej oferty, żeby mogła z nich skorzystać jak najszersza grupa pracodawców, niezależnie od poziomu zatrudnienia w ich firmach, charakteru i skali prowadzonej działalności. Benefit w postaci dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego przestał już być domeną dużych firm i korporacji. Coraz częściej oferują go swoim pracownikom średnie i małe przedsiębiorstwa, a więc sektor MŚP, oraz administracja rządowa, samorządowa, firmy z sektora publicznego, jak choćby placówki edukacyjne.

Osobnym zagadnieniem jest zwiększenie świadomości ubezpieczeniowej Polaków. Polacy nie traktują polis zdrowotnych jak innych ubezpieczeń. Większość postrzega je jako pomoc doraźną, a nie zabezpieczenie na przyszłość. Kupują ubezpieczenie dopiero w momencie, kiedy zachorują. Takie podejście można porównać do kupowania polisy mieszkaniowej w trakcie pożaru. Tymczasem podstawą utrzymania dobrego stanu zdrowia jest regularna diagnostyka.

Czego przede wszystkim klienci oczekują od towarzystwa ubezpieczeń?

Przeprowadziliśmy badania na ten temat, z których wynika to, o czym już powiedziałem – ubezpieczenia zdrowotne są coraz częściej standardem na poziomie sektora MŚP. Pracodawcy zwracają też uwagę na jakość świadczonych usług i zakres ochrony, mniejszą wagę przykładają natomiast do marki, wizerunku czy wielkości ubezpieczyciela. Nasi klienci chcą widzieć, że podchodzimy do ich potrzeb elastycznie, że je rozumiemy i mamy pomysł, jak im sprostać, jak się w nie wpisać. To bardzo ważna umiejętność – elastyczne dostosowywanie się do wymagań poszczególnych branż. Podam przykład: firmy produkcyjne oczekują głównie świadczeń z zakresu medycyny pracy i specjalistycznej opieki ambulatoryjnej. Musimy więc tak skonstruować ofertę, aby im to dać. Pracodawcy powinni jednak pamiętać, że wybór wariantu i zakresu ochrony to tylko część sukcesu w budowaniu relacji z pracownikami.

O czym jeszcze powinny pamiętać firmy?

Każdego ze współpracujących z nami przedsiębiorców zachęcamy do regularnego przypominania pracownikom o korzyściach i możliwościach wynikających z posiadania ubezpieczenia. Dzięki odpowiedniej edukacji, zachęcaniu do systematycznego kontrolowania stanu zdrowia i wskazówkom, na jakie usługi powinni zwrócić szczególną uwagę, łatwiej będzie zatrudnionym w optymalny sposób wykorzystać posiadane ubezpieczenie. Efektem tego będzie wzrost zadowolenia pracowników z takiego benefitu. Myślę, że zapewnienie dostępu do niepublicznej służby zdrowia pozwala przedsiębiorstwom nie tylko budować wizerunek atrakcyjnego pracodawcy oraz skutecznie konkurować na coraz trudniejszym rynku pracy, ale też ma wymierny wpływ na funkcjonowanie samej firmy. Po raz kolejny odwołam się do wyników naszego badania. Pracownicy działów HR wskazali, że korzystanie z prywatnej opieki wpływa m.in. na krótszą absencję w pracy. Co więcej, w przypadku firm zatrudniających obcokrajowców posiadanie grupowego ubezpieczenia lub pakietu medycznego jest wręcz nieodzowne. Wizyta u lekarza w ramach NFZ jest bardzo utrudniona z powodu dodatkowych formalności i bariery językowej.

Czy rozwój nowych technologii wpłynął na sektor ubezpieczeń zdrowotnych?

Zdecydowanie tak, zwłaszcza w obszarze zdalnego świadczenia usług medycznych. Katalog aplikacji i usług oferowanych przez sektor mHealth rozwija się niezwykle dynamicznie. Rynek ubezpieczeń nieustannie śledzi pojawiające się rozwiązania i włącza je do katalogu proponowanych świadczeń. SALTUS Ubezpieczenia umożliwia ubezpieczonym korzystanie z dwóch tego typu narzędzi.

Ubezpieczenia zdrowotne przestały być domeną dużych firm i korporacji. Coraz częściej oferują je pracownikom średnie i małe firmy oraz administracja rządowa, samorządy i firmy z sektora publicznego.

Jakich?

Pierwsze to aplikacja mobilna SALTUS Zdrowie, która służy do umawiania wizyt. To jedyne tego typu rozwiązanie oferowane przez towarzystwo ubezpieczeniowe i jest przeznaczone do obsługi świadczeń w ramach polis zdrowotnych. Wykonując cztery proste kroki można wybrać odpowiedniego specjalistę, przychodnię oraz pożądany termin wizyty. Sporym udogodnieniem jest też możliwość skorzystania z geolokalizacji, która ułatwia nie tylko wybór najbliższej placówki, ale również podpowiada optymalną trasę dojazdu. Aplikacja umożliwia przegląd placówek medycznych według wielu opcji, na przykład: miejsca zamieszkania, miejsca pracy, wybranej przez siebie lokalizacji, ostatnio wybranych placówek. Ubezpieczony ma również wgląd do dotychczasowej historii wizyt, co usprawnia proces rezerwacji kolejnej u lekarza prowadzącego. Na dzień przed planowaną wizytą ubezpieczony otrzymuje stosowne przypomnienie. Innym udogodnieniem jest wbudowany czat z infolinią, który pozwala na uzyskanie pomocy w czasie rzeczywistym bez konieczności dzwonienia.

A do czego służy drugie narzędzie?

To telekonsultacje medyczne. Osoby, które z różnych przyczyn nie mogą dotrzeć do placówki osobiście, do niedawna mogły skorzystać wyłącznie z wizyty domowej lekarza rodzinnego lub zdalnej konsultacji z internistą. Teraz nasi klienci mogą skorzystać również z porad specjalistów. Komunikują się z nimi standardowo – telefonicznie albo łączem internetowym. Te usługi cały czas rozwijamy. Do listy dziewięciu specjalistów, wśród których znajdują się m.in. endokrynolog, kardiolog czy dermatolog, dołączą najprawdopodobniej w niedługim czasie kolejni lekarze.

Jak długo czeka się na telekonsultację z lekarzem?

Maksymalnie cztery godziny w przypadku internisty, a do 72 godzin w przypadku konsultacji specjalistycznej. Recepty wystawione w trakcie takiej rozmowy zostają przekazane pacjentowi kurierem tuż po zakończeniu konsultacji, natomiast skierowania i zalecenia są załączone do historii leczenia na dedykowanym portalu pacjenta.

Proszę ocenić możliwości dalszego rozwoju sektora grupowych ubezpieczeń zdrowotnych?

Dobra koniunktura oraz silna pozycja pracowników na rynku pracy stanowią dużą szansę na jeszcze bardziej dynamiczny rozwój ubezpieczeń zdrowotnych. Choć liczba ubezpieczonych rośnie w tempie przynajmniej kilkunastoprocentowym rok do roku, to istnieje jeszcze duża przestrzeń do rozwoju. Z naszych obserwacji wynika, że jedynie 9% polskich pracowników posiada ochronę w ramach grupowych polis medycznych. Tylko ta informacja pokazuje, jaki potencjał rozwoju ma ten segment polis.