Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Dla kogo chmura

· · 5 min
Dla kogo chmura

Chmura w informatyce to w powszechnym rozumieniu muzyka z telefonu, zdjęcia, edytor tekstu dostępny jednocześnie dla wielu osób. Infrastruktura, którą wykorzystują te konsumenckie aplikacje, to zwykle „chmura właściwa”- biznesowa. Na niej skupimy się w tym artykule.

Chmura – zgodnie z definicją amerykańskiego Państwowego Instytutu Standardów i Technologii (NIST) – to model powszechnego, wygodnego dostępu „na żądanie” do współdzielonych, konfigurowalnych zasobów obliczeniowych (np. sieci, serwerów, repozytoriów danych, aplikacji oraz usług), które można przygotować i udostępnić do użytkowania w krótkim czasie, przy minimalnym nakładzie administracyjnym i minimalnej interakcji z dostawcą usługi. Chmura zdefiniowana w ten sposób jest dostępna na żądanie za pośrednictwem sieci, samoobsługowa, korzystająca ze współdzielonych zasobów, wysoce elastyczna i mierzalna.

Dla pełnego obrazu warto jeszcze dodać, że chmury można podzielić na następujące kategorie:

  • Chmura prywatna – udostępniana wyłącznie jednej organizacji, obejmującej kilku konsumentów (np. jednostek biznesowych). Chmura prywatna może być administrowana przez tę właśnie albo inną organizację. Ten model oferuje najwięcej korzyści i możliwości, a w szczególności wariant software‑defined data center. Dla większości szefów IT oznacza konieczność zbudowania chmury (czytaj: czas, kapitał i ryzyko), warto zauważyć jednak, że na rynku są dostępne takie chmury do wynajęcia.

  • Chmura publiczna – udostępniana do powszechnego użycia. Użytkownik takiej chmury ma mniejszy dostęp do warstwy automatyzacji, zarządzania itp. w porównaniu z chmurą prywatną.

  • Chmura hybrydowa – składająca się z chmury prywatnej i chmury (lub chmur) publicznej, połączonych tak, że możliwe jest przenoszenie danych i aplikacji pomiędzy nimi. Najkorzystniejsza implementacja modelu hybrydowego to taka, w której chmura publiczna jest rozszerzeniem chmury prywatnej, tzn. z punktu widzenia administrowania chmurą niczym od niej się nie różni.

Niezależnie od rodzaju cloud computing to nowoczesne centrum przetwarzania danych (a często kilka połączonych ze sobą centrów), które oferuje niedostępny wcześniej poziom szybkości udostępniania zasobów, ich utylizacji i automatyzacji zarządzania nimi.

Przyspieszenie

Popyt na chmurę rośnie nieustannie, a napędzany jest coraz szybciej zmieniającą się gospodarką. W latach 30. zeszłego wieku firma, która trafiła na listę Top 500, średnio była na niej 90 lat. Dziś ten czas spadł do 17 lat i spada nadal. Niewątpliwie jedną z głównych przyczyn jest postęp, w szczególności w technologii IT. W ciągu dwudziestu ostatnich lat miesięczny koszt obecności w Internecie spadł mniej więcej stukrotnie – tym samym obniżając bariery wejścia. To sprawia, że nikomu nieznane firmy mogą błyskawicznie osiągnąć zasięg globalny (np. Airbnb czy Uber). Czynników jest oczywiście więcej, ale efekt jest taki, że liderzy biznesowi są pod coraz większą presją przyspieszania, oferowania nowych rozwiązań i funkcjonalności szybciej, by zdobyć i utrzymać klientów, w szczególności tych mobilnych.

Raport „Embracing a Digital Future” przygotowany w październiku 2016 roku przez firmy Vanson Bourne i Dell Technologies podsumowuje odpowiedzi ponad 400 liderów biznesowych zapytanych, jakie czynniki sukcesu są według nich najważniejsze w nowej gospodarce. Wśród najczęściej wymienianych znalazły się: zwinność w innowacjach, przewidywanie nowych okazji, przejrzystość i zaufanie, dostarczanie unikatowych, spersonalizowanych doświadczeń i działalność bez przerw, w czasie rzeczywistym, (zobacz ramkę Czynniki sukcesu w nowej gospodarce wg liderów z 400 globalnych spółek).

Tak ustalone priorytety to bez wątpienia efekt cyfrowej transformacji w biznesie. Rozważmy dla przykładu zwinność w innowacjach. Duża część polskich (i nie tylko polskich) przedsiębiorstw ma półroczny lub kwartalny cykl przenoszenia rozwiązań do środowiska produkcyjnego. Do niedawna taki model całkowicie się sprawdzał. Był stabilny i ekonomiczny. Według niego definiowano procesy. Dodanie serwera czy przestrzeni dyskowej zajmowało kilka miesięcy. Jak jednak, trzymając się go, obsłużyć chwilowy wzrost ruchu klientów wywołany np. kampanią marketingową? Jak wprowadzić szybko nową aplikację dla użytkowników kuszonych przez konkurencję?

Obecnie mamy w Polsce przedsiębiorstwa, które aktualizują swoje główne systemy co tydzień, które są w stanie udostępnić dodatkową moc obliczeniową czy przestrzeń dyskową w ciągu minut. To znacznie ułatwia biznesowe reakcje, choć ciągle jeszcze jest daleko za światowymi liderami, aktualizującymi systemy nawet kilka razy na minutę. Zwiększenie częstotliwości aktualizacji rozwiązań produkcyjnych z półrocznej na tygodniową jest miarą gigantycznej zmiany, która nie byłaby możliwa bez  twórców chmury obliczeniowej: wysokoelastycznej, błyskawicznie udostępnianej, zautomatyzowanej infrastruktury zbudowanej z powtarzalnych, relatywnie tanich sprzętowych komponentów.

Ktoś mógłby argumentować, że to wynik badania globalnego, które dopiero za parę lat przełoży się na polski rynek, więc nie ma presji. Sprawdźmy.

W 2017 roku VMware przeprowadził badanie pt. „Transformacja pod presją”. W jego ramach zapytano szefów IT dużych polskich firm o priorytety na najbliższe lata. Wskazali oni technologiczne innowacje dla biznesu, poprawę cyberbezpieczeństwa, zapewnienie zgodności z regulacjami oraz przyspieszenie dostarczania rozwiązań dla biznesu, poprawę efektywności IT (zobacz ramkę Priorytety szefów IT dużych polskich firm).

Systemowa, kompleksowa realizacja tych priorytetów nie jest możliwa w ramach dotychczasowych architektur, procesów, ról, odpowiedzialności. Natomiast chmura obliczeniowa – w różnych swoich wydaniach – umożliwia szybkie odniesienie się do nich. Potwierdzeniem obydwu tych zdań jest narastające zjawisko „shadow IT”, charakteryzujące się tym, że jednostki biznesowe realizują samoobsługę informatyczną, kupując potrzebne rozwiązania „w chmurze”, z pominięciem własnej organizacji IT. To oczywiste zachowanie w sytuacji, gdy presja rynkowa jest coraz większa, a wewnętrzne IT potrzebuje miesięcy na reakcję.

W kontekście powyższych badań odpowiedź na pytanie, dla kogo jest chmura obliczeniowa, jest prosta: dla tych, którzy zgadzają się z powyższymi listami priorytetów. Oto jakie korzyści niesie jej wykorzystanie.

Chmura wspiera zwinne innowacje dla biznesu

W badaniu Gartnera dotyczącym powodów wdrożenia rozwiązania chmurowego respondenci wskazywali przede wszystkim zwiększenie szybkości wprowadzania nowych rozwiązań.

Rozwiązania chmurowe wspierają zwinność i innowacyjność na wielu różnych poziomach. Przyspieszają proces zakupowy – dzięki chmurze, oparty na wystandaryzowanych komponentach (np. HCI), zamówienie dodatkowej potrzebnej infrastruktury jest znacznie szybsze. Ułatwiają dostęp do sprzętu – rozwiązania chmurowe powodują skrócenie czasu udostępnienia środowiska pracy (zwirtualizowanego środowiska) z miesięcy do minut. Ułatwiają dostęp do oprogramowania – zainstalowanie i skonfigurowanie środowiska (Iaas, PaaS czy SaaS) również odbywa się bardzo szybko – opartego na predefiniowanych wzorcach architektury. Rozwiązania chmurowe usprawniają ponadto proces biznesowy, taki jak np. uruchomienie pilotażowej usługi czy obsługa szczytu obciążenia, oraz ułatwiają wprowadzanie innowacji czy prowadzenie eksperymentów. Ponadto kontenery, aplikacje natywnie‑chmurowe, aplikacje IoT – te wszystkie zastosowania z natury wymagają chmury i nie są możliwe do realizacji w tradycyjnym, sztywnym, podzielonym na silosy środowisku.

Chmura wspiera mobilność

Współczesny klient robi zakupy mobilnie. Ceni sobie dobrze zaprojektowane, proste w obsłudze aplikacje. Jako pracownik oczekuje podobnej prostoty działania i łatwości dostępu od korporacyjnego IT, w tym również możliwości skorzystania z własnego sprzętu.

Jeśli spojrzymy na chmurę jako na zwirtualizowane zasoby obliczeniowe dostępne wszędzie, na dowolnym urządzeniu, w dowolnym czasie (a tym jest implementacja chmury opartej na software‑defined data center), to staje się jasne, że dysponując sprawną chmurą obliczeniową i dobrą siecią, możemy udostępnić nasze zasoby za pośrednictwem wszelkich urządzeń, którymi posługują się użytkownicy: telefonów, tabletów, notebooków, desktopów. Wystarczy tylko uruchomić odpowiedni komponent chmury na takim urządzeniu i możemy udostępniać nowoczesne chmurowe aplikacje – albo te tradycyjne, wykonywane w chmurowym centrum danych, albo aplikacje opakowane we własne, zwirtualizowane środowisko wykonawcze. Technicznych, architektonicznych rozwiązań jest wiele, ale efekt ten sam: użytkownik ma efektywny, bezpieczny i wydajny dostęp do swoich danych, programów, aplikacji, usług na dowolnym urządzeniu w dowolnym czasie. I nawet jeśli straci urządzenie, to nie jest problem, bo dane są w chmurze.

Chmura wspiera bezpieczeństwo

W badaniu VMware „Transformacja pod presją” polscy CIO wskazali wyciek danych dotyczących klientów jako najbardziej katastrofalne dla siebie wydarzenie.

Chmura, wbrew pokutującym mitom, jest bezpieczniejsza niż rozwiązania on‑premise. Co więcej, pewne implementacje chmury (tzw. software‑defined) oferują możliwości zabezpieczeń i monitorowania niedostępne w tradycyjnych, niezwirtualizowanych architekturach. VMware’owy hypervisor zawiera sieciowy komponent NSX, który dba o bezpieczeństwo ruchu. Jedną z takich technologii jest mikrosegmentacja, która umożliwia zabezpieczenie przepływów informacji pomiędzy poszczególnymi składowymi aplikacji w różnych jej warstwach.

Wykorzystanie chmury do wsparcia mobilności podnosi poziom bezpieczeństwa, w szczególności na urządzeniach będących własnością użytkowników, a więc niepodlegających w całości jurysdykcji działu bezpieczeństwa korporacji.

Chmura wspiera działalność bez przerw

Rozwiązanie chmurowe, w którym wszystkie zasoby (moc obliczeniowa, sieć, przestrzeń dyskowa) są zwirtualizowane, oznacza oderwanie się od fizycznego serwera. W takiej sytuacji awaria pojedynczego serwera nie jest żadnym problemem, bo działająca na nim wirtualna maszyna może zostać odtworzona na innym serwerze. Współczesne aplikacje to de facto wielowarstwowe aplikacje przetwarzane na wielu węzłach – na potrzeby równoważenia obciążenia i zmniejszenia wpływu awarii. Najnowocześniejsze aplikacje tworzone w architekturach mikrousług i kontenerów jeszcze lepiej wykorzystują zdolność chmury do zapewnienia ciągłego działania i dynamicznej realokacji zasobów.

Chmura poprawia efektywność działania IT

Poprawa efektywności wynika z lepszej utylizacji dostępnych zasobów, kupowania standardowych komponentów wykorzystujących procesory x86 czy kupowania standardowych dysków. Automatyzacja i samoobsługa przynoszą dodatkowe korzyści w postaci uwolnienia etatów do bardziej kreatywnych zadań.

Dodatkowym źródłem korzyści może być obsługa tymczasowych szczytów obciążeń realizowana przez dynamicznie dokupowane zasoby z chmury hybrydowej. Korzyść wynikać wtedy będzie nie z niższego kosztu chmury publicznej (bo tak nie jest), tylko z uniknięcia zakupu niewykorzystanych mocy czy przestrzeni. ROI dla różnych projektów osiągają wielkości od około 50% do 300%.

Przy takiej liczbie zalet chmurowe, software’owo zdefiniowane centra danych – prywatne, publiczne, hybrydowe – to przyszłość infrastruktury IT. W tym kontekście odpowiedź na pytanie: „Czy chmura jest dla mnie?”, zdaje się być oczywista.